Zaśmiecone trawniki na polskich osiedlach to już niestety norma. I pół biedy, jeśli mówimy o walających się papierkach – zdecydowanie najgorsze są resztki jedzenia. Bo przecież osiedlowe pieski i kotki sobie zjedzą, prawda? Owszem, zjedzą. Ale jakim kosztem? Pamiętajmy, że zwierzęta to nie śmietnik.
Ludzie przeciwko dokarmianiu
„Zwierzęta to nie śmietnik” to akcja społeczna przeciwko dokarmianiu zwierząt organizacji Miasto Jest Nasze. Ma ona na celu uświadomienie ludzi, że śmieci powinniśmy wyrzucać… do śmietnika. I choć wydawałoby się, że to „oczywista oczywistość”, niektórzy dalej z uporem maniaka kładą pod drzewami wygotowane kości kurczaka i resztki spleśniałego chleba.
Brak świadomości
Jesteśmy pewni, że ludzie nie robią tego w złej wierze. Po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, jak szkodliwe mogą być tego typu nawyki. A są – i to bardzo. Sam pomyśl – co dzieje się z resztkami mięsa pozostawionymi w pełnym słońcu na osiedlowej górce? W jakim tempie zaczyna rozkładać się jedzenie latem? Ile czasu musi upłynąć, żeby bułka spleśniała? No właśnie.
Ulga dla dziko żyjących
Akcja dotyczy nie tylko zwierząt domowych, ale także (a może przede wszystkim) dzikich. Warto pamiętać, że z udomowionym psem właściciel w każdym momencie może iść do weterynarza. Wyobrażasz sobie jednak cierpienie dzikiego lisa, który uraczy się zepsutym kurczakiem?
My też możemy pomóc!
Organizacja Miasto Jest Nasze zachęca wszystkich do aktywnego udziału w akcji. Przygotowała bowiem kilka grafik, które każdy z nas może pobrać, wydrukować i rozwiesić na terenie swojego osiedla lub parku. Jeśli chcesz, również możesz pomóc! Ilustracje można pobrać z tej strony.
Czy mogę zrobić coś więcej?
Jeśli widzisz sąsiada, który dokarmia chlebem gołębie, śmiało zwróć mu uwagę. Jesteśmy przekonani, że ten człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, że pieczywo nie jest naturalnym pokarmem dla ptactwa. Sąsiad, zamiast pomóc, serwuje tym zwierzakom ogrom cierpienia i chorób. I, prawdopodobnie, robi to zupełnie nieświadomie!
Ratujmy co się da
Pamiętaj, że zwierzęta nie układają sobie zbilansowanej diety. Człowiek, właśnie poprzez dokarmianie, doprowadził do tego, że dzikie stworzenia jedzą dokładnie to, co ten im zaserwuje. Jeśli zatem czujesz nieodzowną potrzebę nakarmienia swoich mniejszych braci, rób to jedzeniem przeznaczonym stricte dla nich. Warto zdawać sobie bowiem sprawę z tego, że my jemy jedzenie dedykowane ludziom, a zwierzęta – zwierzętom.