Nie ulega wątpliwości, że dla ogromnej części zwierząt Sylwester to prawdziwy horror. Bo choć trafiają się czworonogi, które praktycznie nie zwracają uwagi na huk fajerwerków, większość, niestety, ogarnia prawdziwa panika. Warto pamiętać, że psy mają o wiele bardziej czuły słuch niż ludzie, toteż mają pełne prawo przestraszyć się niespodziewanego hałasu. Dziś opiszemy profilaktyczne metody na bezpieczny sylwestrowy spacer z psem. Serdecznie zapraszamy do artykułu!
Sylwestrowy spacer z psem – wyjdź wcześniej
Większość właścicieli psów co roku słusznie zwraca uwagę na fajerwerki puszczane na długo przed północą. I niemal wszyscy są zgodni: gdyby chodziło o petardy o północy, nikt nie miałby do nikogo pretensji. Prawdziwym problemem są jednak osoby, które rozpoczynają imprezę znacznie wcześniej, czyli, na przykład, w samo południe. Pamiętaj jednak, że im bliżej wieczora, tym większe prawdopodobieństwo spotkania podczas spaceru kogoś, kto postanowił puszczać fajerwerki. Już, teraz, w tym momencie. W związku z tym w Sylwestra ostatnią „rundkę” zróbcie stosunkowo wcześnie. Jesteśmy przekonani, że Twój pupil bez większego problemu wytrzyma dodatkowe parę godzin, a dzięki temu możecie uniknąć ogromnych pokładów stresu.
Zainwestuj w dodatkową obrożę
Zapewne zdajesz sobie sprawę, że wystraszony pies nie potrafi myśleć racjonalnie. Gdy coś go przerazi, najpewniej podkuli ogon i będzie próbował biec przed siebie ile sił w łapach. Momentalnie zapomni o swoim właścicielu i ciepłym legowisku, a przypomni sobie dopiero wtedy, gdy nie będzie wiedział, gdzie właściwie się znajduje. Wbrew pozorom w stresowych sytuacjach psiakom bardzo często udaje się wydostać z obroży i pognać przed siebie, a właściciele zostają ze smyczami i obrożami w ręku. W związku z tym jeśli wiesz, że Twój czworonóg jest lękliwy, w Sylwestra zabezpiecz go podwójnie. Zapnij na jego szyi dwie obroże (lub załóż obrożę i szelki) i prowadź go na dwóch smyczach. Dzięki temu będziesz miał pewność, że Twój pupil, wyślizgnąwszy się z jednego z akcesoriów, dalej będzie zapięty do drugiego.
Sylwestrowy spacer z psem – załóż dodatkową adresatkę
Zdarzają się jednak różne sytuacje. Niektóre pupile, nawet te najlepiej zabezpieczone, mogą po prostu uciec. Co zatem możesz zrobić dodatkowo? Nie od dziś wiadomo, że każdy psiak powinien mieć adresatkę przypiętą do obroży. Sylwestrowy spacer z psem jest jednak zupełnie innym doznaniem, niż codzienna wędrówka. Jeśli zatem już założyłeś swojemu pupilowi dodatkową obrożę (lub szelki), koniecznie przypnij do niej również zapasowy egzemplarz adresatki. Po co? Otóż gdy przestraszony czworonóg ucieka, po prostu bezmyślnie gna przed siebie. Oznacza to, że podczas ucieczki może zaplątać się w pierwszy lepszy krzew i, najzwyczajniej w świecie, zerwać swoją obrożę. A wisząca na krzaku adresówka naprawdę nie wpłynie pozytywnie na sytuację i z całą pewnością nie pomoże w odnalezieniu czworonoga… Druga obroża wraz z zapasową adresówką mogą całkowicie zmienić obrót wydarzeń.
Podsumowując…
Jak zapewne zauważyłeś, w dzisiejszym artykule poruszyliśmy hasło „Sylwestrowy spacer z psem”. W kolejnym tekście skupimy się natomiast na wszelkich metodach, które pomogą Twojemu pupilowi przetrwać ten niezwykle trudny czas. Wbrew pozorom sama obecność właściciela nie wystarczy, by podnieść lękliwego czworonoga na duchu. Istnieją jednak sposoby, by choć trochę ulżyć mu w cierpieniach.