Pies od zawsze był przyjacielem człowieka. Nie zawsze jednak wylegiwał się z właścicielem na kanapie – powszechnie wiadomo, że dalekim przodkiem naszych pupili jest wilk. I choć ciężko w to uwierzyć patrząc na niektóre rasy psiaków, takie są fakty! Możemy to zresztą zaobserwować w codziennych zachowaniach naszych psów – dobrym przykładem może być „uklepywanie” legowiska przed położeniem się spać. To właśnie w ten sposób wilki radziły sobie z wysokimi trawami. Poniżej przedstawimy kilka teorii, które przybliżą nam historię udomowienia psa.
Wykradanie szczeniaków
Pierwsza teoria opowiada o wykradaniu wilczych szczeniąt przez ludzi. Jako że pradawny człowiek potrzebował przyjaciela innego gatunku, „podbierał” dorosłym wilkom potomstwo. Do tej opowieści podchodzimy dość sceptycznie, a w zasadzie traktujemy ją bardziej jak legendę. W końcu niemożliwym byłoby od tak zmienić charakter wilka! To zwierzę stadne z bardzo silnym instynktem, którego nie da się tak łatwo oswoić.
Mit obalają eksperymenty
Obecnie przeprowadzane są eksperymenty, które pośrednio obalają tę teorię. W trakcie trwania badań naukowcy odbierają dorosłym wilkom szczenięta. Wilcze dzieci mają wtedy około dziesięciu dni. I choć wychowane z człowiekiem przejawiają dużą dozę zaufania, nie wykazują przebłysków udomowienia. Spędzając czas ze szczeniakiem wilka należy być bardzo ostrożnym. Gwałtowna gestykulacja może być bowiem odebrana jako próba sprowokowania zwierzęcia. To w sposób dosadny obala teorię o wykradaniu szczeniaków, a w konsekwencji o udomowieniu wilka.
Wilk wybrał sam?
Kolejna teoria przedstawia odwrotną sytuację – to wilk przyszedł do ludzi, wybierając udomowienie. I w to, wbrew pozorom, uwierzyć jest o wiele łatwiej. Pamiętajmy, że wilki mają w głowach jeden główny cel – przetrwać. Co zatem może im to ułatwić? Oczywiście prostszy dostęp do pożywienia, a to właśnie zapewniało towarzystwo człowieka. Nie był to proces krótkotrwały – przyjaźń człowieka z wilkiem klarowała się setki lat.
Odwaga czy lenistwo?
Niezwykle ciekawy jest fakt, że spośród wszystkich żyjących zwierząt to właśnie wilki nie bały się podejść bliżej człowieka. Pośrednio sytuacja ta wynikła z przejścia ludzi na osiadły tryb życia. Zaczęto budować wioski i osady, a to równało się z wysypiskami śmieci. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że była to gratisowa uczta dla wilków. Pozostaje pytanie, czy wilki w ten sposób wykazały się odwagą, czy raczej lenistwem?
Aktualne fazy domestykacji…
…Czyli udomowienia. Obecnie wyróżniamy cztery fazy oswojenia wilka do stopnia zwierzęcia domowego:
- Symbioza – czyli współpraca. Wilk ma dostęp do łatwiejszego pożywienia, zaś człowiek otrzymuje od wilka ochronę
- Zacieśnianie więzów – klarująca się przyjaźń i stopniowo narastająca współpraca
- Świadoma selekcja – człowiek rozpoczyna wybieranie poszczególnych zwierząt do stworzenia hodowli
- Hodowla – człowiek hoduje zwierzęta, bazując na określonym wzorcu rasy.
Jak widać musiało minąć naprawdę dużo czasu, żeby faza symbiozy przerodziła się w prawdziwą przyjaźń między człowiekiem, a wilkiem. Obecnie blisko połowa Polaków to właściciele zwierząt domowych, a dużą większość z nich stanowią psy. I choć dziś nasi pupile to w dużej mierze prawdziwe przytulanki, może warto spojrzeć na nich z perspektywy historycznej? W końcu w każdym psie płynie krew dawnego wilka.